10 (a właściwie 11) powodów,
dlaczego warto czytać dziecku książki

Książki trzeba czytać dzieciom!
Warto, bez dwóch zdań.
Mówią Wam to wszędzie, więc my – wasze dzieci
-  też wam to powiemy!
Zaczynamy odliczanie:

1. Budujemy więź. Spędzamy razem czas. Ja – dziecko – ty – rodzic. W świecie, w którym na nic nie ma czasu, albo siły, te 30 minut dziennie z książką przed snem to naprawdę niedużo, a tak wiele daje. Wam oddech, chwile wytchnienia, zanurzenia się w fantastyczny świat bajki czy abstrakcyjnej prostej opowiastki. Mnie bycie z wami tu i teraz. Słuchania waszego głosu, poczucia że jesteście z nami i dla nas. Nie patrzcie wówczas na telefon, zegarek, mecz i nie malujcie paznokci. Bądźmy!

2. Zaspokajacie nasze potrzeby emocjonalne – uwagi, miłości, stymulacji. Spędzamy razem czas, dajecie komunikat: „Jesteś dla mnie ważny, lubię z Tobą czytać, zawsze znajdę czas dla Ciebie”.

3. Rozwijamy wyobraźnię, tak jak żadna bajka obejrzana w telewizorze, czy na tablecie. Nie ma co do tego wątpliwości.

4. Uczymy się poprawnego języka, rozwijamy zasób słów, swobodę w mówieniu. Efekty tego mogliście zauważyć już u mnie jako dwulatka po przeczytaniu kilku książek. Chodziłam i powtarzałam, cytowałam z pamięci, a w odpowiedniej chwili potrafiłam zaskoczyć elokwentną wypowiedzią.

5. Ćwiczymy pamięć i koncentrację. Kilka razy przeczytany rymowany wiersz Tuwima czy Brzechwy zapada w pamięci błyskawicznie. Przekonasz się o tym gdy tylko usłyszę znajome słowo z danego wiersza. Nic też nie skupi na dłużej uwagi rozbieganego dzieciaka, jak ciekawa akcja czy magiczna opowieść o jego ulubionych bohaterach.

6. Uczycie samodzielnego myślenia. Podążając za losami bohaterów ja - mały słuchacz dowiaduję się dlaczego coś się dzieje jakie są konsekwencję zachowań, poznaję emocje, rozumiem je.

7. Przygotowujemy się do samodzielnego czytania i pisania. Dziecko któremu czytacie dużo wcześniej poznaje litery, śledzi wzrokiem tekst na stronie, nawet twórcza „zabawa w czytanie” jest dobrym wstępem do nauki szkolnej.

8. Czytanie przynosi ogromną wiedzę ogólną z takich dziedzin życia, o których nie śniło się filozofom. Zwrócę uwagę na szczegóły, które dla was są obojętne. I nie ma się co później dziwić  „skąd ja to wiem?” Jak to skąd? Z książek!

9. Dajecie znakomitą rozrywkę, sposób na nudę, rozwijacie poczucie humoru. Nie ma to jak wieczory, deszczowe niedziele czy zimowe piżamowe poranki z książką w łóżku  „Nudzi mi się” w domu z książkami nie istnieje, chyba że to tytuł.

10. Kształtujecie na całe życie nawyk czytania i poszerzania wiedzy. Jeśli jako dziecko traktowałam tekturowe książeczki jako gryzak na wyżynające się zęby, a później jako dwu, trzy, cztero czy pięciolate  nie wyobrażałam sobie pójścia spać bez czytania, to zapewniam Was że jako nastolatek będę traktowała czytanie jako oczywistą rozrywkę. Może nie zawsze będą to ulubione lektury szkolne, ale czytać będę i kropka.

Chyba nie trzeba już nikogo przekonywać?

I na zakończenie:

Głośne czytanie jest proste, bezpłatne i my dzieci je uwielbiamy!

Dziękujemy za uwagę i zapraszamy do czytania:)